Выбери любимый жанр

Ma??e?stwo na lodzie - Woititz Janet G. - Страница 10


Перейти на страницу:
Изменить размер шрифта:

10

Wiele kobiet w wyniku zycia z alkoholikiem traci zaufanie do siebie. Potem staja sie one bardzo bojazliwe i niespokojne. Sytuacje, ktore kiedys nie byly wcale zagrazajace, staja sie wrecz przygniatajace. Kobiety te staja sie coraz bardziej ofiarami swoich nienazwanych lekow. Znam kobiety zyjace z aktywnym alkoholikiem, ktore boja sie zostawac w pustym domu, i inne, ktore obawiaja sie wyjsc z domu. Czesto nie potrafia powiedziec, czego sie boja, ale lek wszechogarnia je. Okropne jest zycie w strachu. Paralizuje nas ono. Sprawia, ze zachowujemy sie w sposob irracjonalny. Czyn wywolany przez lek prowadzi do nastepnych sytuacji lekowych i przestajemy panowac nad swoim zyciem. Obracamy kolami w miejscu, gdyz nie ma juz dokad jechac.

KLAMSTWA

Klamstwo w domu alkoholika jest wrecz sposobem zycia. Klamiesz, aby ochronic alkoholika. Mowisz jego szefowi: „Przykro mi, ale nie bedzie go dzisiaj w pracy. Ma grype”. Wyjasniasz sasiadce: „Nie wiem, dlaczego ta lampa jest zniszczona, pewnie kot ja przewrocil”.

Alkoholik klamie Tobie, szefowi i sobie mowiac na przyklad takie rzeczy: „Nie mam w domu zadnego alkoholu. Wypilem tylko jedno piwo”. Znalam alkoholika, ktorego 35 czlonkow rodziny zmarlo w trzy lata. Niektorzy z nich umierali dwa albo trzy razy. Opuscil on wiele dni pracy, poniewaz musial uczestniczyc w pogrzebach.

Ze wszystkich klamstw najbardziej destrukcyjne sa te, ktore wlasciwie nie sa klamstwami. Sa one prawdziwe w zamiarze, ale nie w wykonaniu. Alkoholik mowi: „Wroce na szosta na obiad”. Nie klamie. Naprawde ma zamiar o szostej byc w domu na obiedzie. Nie przychodzi jednak do domu o szostej, poniewaz istnieje ogromna przepasc pomiedzy jego zamiarem i zdolnoscia do wykonania go. Obiecuje dzieciom, ze zabierze je w sobote na mecz pilkarski. Naprawde tak mysli, gdy o tym mowi. Jednak gdy przychodzi sobota, nie ma juz o tym mowy. Co jest klamstwem, a co prawda? Kto jest odpowiedzialny?

Ten rodzaj zachowania powoduje coraz wieksze zamieszanie i dezorganizacje w Twojej rodzinie. Znaczenie prawdy sie zaciera i zostaje zaburzone spostrzeganie rzeczywistosci. Po prostu nie wiesz w co wierzyc. W koncu niemal wierzysz w to, w co chcesz wierzyc. Doprowadza Cie to do stalego narazania sie na rozczarowanie. Jest on tak przekonywujacy, ze bardziej wierzysz jemu, niz zdarzeniom ostatniego tygodnia, niedoszlemu obiadowi czy niewykorzystanym biletom do teatru. Jednak mozna to wszystko zmienic. Mozesz nauczyc sie jesc i chodzic do teatru sama – jesli to bedzie konieczne. Ale najpierw musisz koniecznie wydobrzec.

FALSZYWE NADZIEJE, ROZCZAROWANIE, EUFORIA

Czescia tego, co wpedza rodzine alkoholika w zamet i rozpacz sa pojawiajace sie nadzieje i idace w slad za nimi rozczarowania. Rodzina niezdolna do zaakceptowania rzeczywistosci – zyje w swiecie fantazji.

Myslisz o swoim mezu alkoholiku w kategoriach tego, jaki byl lub mogl byc. Gdy obiecuje Ci cos, reagujesz tak, jakby byl taka osoba. Gdy nie spelnia swojej obietnicy, jestes zawiedziona duzo bardziej, niz gdybys od razu mu nie wierzyla. Jezeli dotrzyma slowa, jestes tak podekscytowana, ze popadasz w euforie. Oczywiscie, doprowadza to do wiekszego rozczarowania nastepnym razem. Wystepujace na przemian uczucia – falszywe nadzieje, rozczarowanie, euforia – zwiekszaja panujacy w Tobie zamet i lek. W rezultacie – przekazalas mu wladze nad swoim szczesciem. Dysponuje on teraz moca zdolna uczynic Cie szczesliwa albo nieszczesliwa. Moze uzywac lub nie uzywac tej wladzy, manipulujac Toba. Jezeli nie zachowasz sie zgodnie z jego wymaganiami, to nie zabierze Cie na przyjecie. Jezeli wczesniej zdecydowal, ze chce wyjsc sam, nic nie mozesz na to poradzic. Czasami zachowuje swoje manipulacje na ostatnia chwile przed wyjsciem. I zostajesz wtedy – ubrana na przyjecie, na ktore nie pojdziesz.

Naprawde wierzylas, ze tym razem bedzie inaczej. Tak dobrze dawalas sobie rade. Nie pil przez dwa tygodnie. Tym razem bedzie inaczej. Jak czesto to sobie mowilas? Jak czesto mowil to sobie alkoholik? Tak, jest faktycznie inaczej. Jest gorzej. Choroba postepuje. Nie jestes pania sytuacji, Twoj maz takze nie. Panem sytuacji jest alkohol – jesli na to pozwolisz.

ZAMET

Bedac z alkoholikiem zyjesz w zamecie. Nie wiesz w co wierzyc ani czego oczekiwac. Poniewaz to alkoholik pociaga za sznurki, tanczysz do bardzo niezbornej melodii. Twoje poczucie rzeczywistosci ulega zaburzeniu. Kazdy dzien jest coraz trudniejszy do wytrzymania, zycie staje sie koszmarem. Majac taki zamet w glowie mozesz postanowic, ze bedziesz pila z mezem. Wyprobowawszy wszystko co moglas wymyslic, decydujesz wreszcie: „Nie moge go zwyciezyc, wiec przylacze sie do niego”. Myslisz, ze moze w ten sposob zahamujesz jego picie, albo sprawisz, ze bedzie mniej Ci ublizal. Rezultaty tego latwo przewidziec. Nie mozesz dotrzymac mu kroku. Gdy dzieci widza, ze pijesz z ojcem staja sie jeszcze bardziej przestraszone i zmieszane. Mysla, ze ich matka takze staje sie alkoholiczka. W ten sposob wszyscy zostaja glebiej wessani w otchlan alkoholika.

Jest Ci bardzo trudno jasno myslec. W gruncie rzeczy jest Ci w ogole trudno myslec. Nie mozesz „wylaczyc” swojej glowy i nie mozesz takze dojsc do jakiejkolwiek odpowiedzi. Jestes w kieracie, ale nie wiesz, gdzie sie znalazlas i nie wiesz, jak sie wydostac. Zaczynasz zastanawiac sie nad tym, jak sie to wszystko skonczy. „Czy trace zmysly? – pytasz sama siebie. – Moze wariuje. Zadna osoba o zdrowych zmyslach nie zylaby w ten sposob”. Wlasciwie moze masz racje.

PROBLEMY SEKSUALNE

Wraz z zaburzeniami komunikacji na innych obszarach Twego malzenstwa, psuje sie takze fizyczna ekspresja bliskosci. Uzywasz seksu jako oreza. Odmawiasz, gdy maz nie zachowuje sie odpowiednio. Nie bedzie mial Ciebie w lozku, jesli zamierza nadal pic w taki sposob. „Idz do lozka ze swoja kochanka albo z butelka” – myslisz.

Moze odpychac Cie zapachem alkoholu, co jest wystarczajacym powodem odrzucenia jego zalotow. Sadzisz, ze pragnie Cie z czystego pozadania, a nie z milosci. Moze jednak ulegasz mu, poniewaz zauwazylas, ze gdy jest zaspokojony seksualnie, spi i masz wtedy spokoj. Moze takze myslisz w kategoriach swoich obowiazkow malzenskich i odpowiedzialnosci. Tak wiec masz wybor pomiedzy poczuciem winy i ponizeniem. I znow obniza sie Twoje poczucie wlasnej wartosci.

Naduzycia seksualne takze sa nierzadkie. Kobiety ulegaja zachowaniom, ktorym moglyby sie sprzeciwic, gdyby zostalo im chociaz troche szacunku do siebie. Klientki mowily mi o sytuacjach, ktorych rezultatem byla koniecznosc interwencji lekarskiej. Bylo im trudno nawet opowiadac o tym. Jednak zebraly sie na odwage, tak ze moglam im pozwolic na niedopuszczenie do powtorzenia sie takiej sytuacji. Pozwolilam im byc osoba. „Nie moglam zyc dalej bez opowiedzenia tego komus – powiedziala mi Judy D. – I wiem, ze Ty nie powtorzysz tego nikomu”. Nie musze chyba dodawac wiecej szczegolow. Wiesz o czym mowie. Znasz roznice pomiedzy tworczym i satysfakcjonujacym seksem, a naduzyciem. W sferze seksu, tak jak w kazdej innej sferze Twojego zycia, zagubilas poczucie wlasnej wartosci, stalas sie niepewna i zaklopotana.

Nie ma w tym nic niezwyklego, gdy alkoholik ma romans. Skarzy sie: „Moja zona mnie nie rozumie”. Pewnie, ze ni cholery go nie rozumiesz! „Nie chce mnie w lozku”. Tak, to prawda. „Nie chce pic ze mna”. Probowalas, ale wtedy rozwinela sie w Tobie awersja do alkoholu. Nie szkodzi, ze romans jest symptomem choroby – jestes tym zdruzgotana. Twoja tozsamosc jest tak zwiazana z nim, ze przestajesz byc soba. „Pewnie nie jestem zbyt kobieca – myslisz sobie. – Gdybym byla kobieca, nie doszloby do tego romansu”. Twoje wyobrazenie o sobie znow sie obniza. Jestes zla zona, matka, gospodynia, a teraz stracilas takze swoj seks. Jestes niczym. Glupie gadanie! Jestes ofiara. Jestes ofiara wspoluzaleznienia.

Niektore malzenstwa sa w stanie utrzymac satysfakcjonujace zycie seksualne az do poznej fazy choroby, gdy maz staje sie impotentem. Problemem jest to, ze myslisz: „Jezeli moze byc tak w lozku, to jeszcze wszystko bedzie dobrze”. Takze i ta nadzieja ulegnie zachwianiu. Mozesz sie jedynie rozczarowac. Nie osiagniesz niczego, dopoki nie nauczysz sie odrzucac falszywe nadzieje i zyc w terazniejszosci. Nauczysz sie tego.

ZLOSC

Zlosc w takiej czy innej formie zawsze jest obecna w domu alkoholika. Atmosfera jest tak zageszczona, ze mozna ja krajac nozem. Co on powie? Co zrobi? Zabije go, jesli nie zostawi mnie w spokoju! Czy rozbije samochod? Czy obudzi dzieci? Czy powinnam prosic go o pieniadze? Wszystkie te watpliwosci kieruja Twoja zlosc ku ludziom, na ktorych naprawde nie jestes wcale zla. Zwykle prosby Twoich dzieci zmieniaja Cie we wrzeszczaca jedze. Tylko prosilam czy moge… Wcale nie musialas…” – placze biedne dziecko. Potem, gdy uswiadamiasz sobie co zrobilas, jestes zla na siebie.

Klotnie odbywaja sie prawie bez przerwy. Alkoholik kloci sie, aby znalezc powod do picia, a zona kloci sie, poniewaz wszystko co on mowi lub robi wytraca ja z rownowagi. Wydaje sie, ze mozliwy jest inny rodzaj konwersacji. „Przebierz groch” – warczy maz, tylko po to, aby uzyskac odpowiedz: „Co, masz zlamana reke?”.

Kazesz go: „Przygotuj sobie obiad. Ja juz jadlam”. Probujesz nawet dodac: „Nie bedziesz widywac sie z moimi rodzicami, a ja z Twoimi”. Straszysz go odejsciem. Jezeli zrobisz to, mozesz znalezc sie na ulicy w srodku nocy, nie majac dokad pojsc. Stajesz sie nieustepliwa i podejrzliwa. Zzera Cie wscieklosc, a nie masz jak dac jej upust. Kazdy, kto wejdzie do twego domu, moze wyczuc wibracje zlosci, nie ma od tego ucieczki: „Kto by pomyslal, ze zamienisz sie w taka samousprawiedliwiajaca sie wiedzme?

To napiecie nie zawsze jednakze przejawia sie w Twoim zachowaniu. Jezeli zyjesz z mezem, ktory uzywa przemocy, wolisz je stlumic w sobie, niz ryzykowac atak. Jest to trudny, ale realistyczny wybor. Jezeli napiecie ma kierunek do wewnatrz, tzn. jezeli stale trzymasz jezyk za zebami, nawet gdy czujesz potrzebe wybuchu, prawdopodobnie wywola ono u Ciebie chorobe. Zapalenia przydatkow, niezyty zoladka i wrzody czesto pojawiaja sie w rodzinach alkoholikow. Zlosc, ktorej sie nie uzewnetrznia moze doslownie zjesc wnetrznosci. Nie namawiam Cie, zebys otworzyla usta. Konsekwencje moga byc tego nie warte. W dalszych rozdzialach bede omawiala pozyteczne sposoby uwolnienia sie Twojej zlosci.

10

Вы читаете книгу


Woititz Janet G. - Ma??e?stwo na lodzie Ma??e?stwo na lodzie
Мир литературы

Жанры

Фантастика и фэнтези

Детективы и триллеры

Проза

Любовные романы

Приключения

Детские

Поэзия и драматургия

Старинная литература

Научно-образовательная

Компьютеры и интернет

Справочная литература

Документальная литература

Религия и духовность

Юмор

Дом и семья

Деловая литература

Жанр не определен

Техника

Прочее

Драматургия

Фольклор

Военное дело